sobota, 12 października 2013

21. Wakacyjna korespondencja (Alex)

Aut. Wiem, że zalegam wam z nowymi rozdziałami, ale to, co zamieszczam teraz, również jest ważne. Oto przegląd wakacyjnej korespondencji do Alexa (tej najważniejszej). Domyślacie się spoilerów, które zamieściłam w listach? ;)



-Nie wracam do Hogwartu.
Takie było nasze pożegnanie. Powiedziałem im dopiero na dworcu King Cross. Oczywiście, robili sceny. Myśleli chyba że żartuję.
Bynajmniej.


"Hej, Alex!
Jak tam wakacje? Bardzo się stęskniłam za tobą i chłopakami! W domu jak zwykle nudy, wszędzie pełno mugoli. Ojciec schował moją różdżkę, bo nie mogę się odzwyczaić od rzucania zaklęć. Na szczęście wciąż mam jako taki kontakt ze światem magicznym. Te pieprzone sowy ratują mi życie!
Jestem bardzo wdzięczna Al'owi bo to od niego dostałam swoją sowę! Zrobiło mu się mnie szkoda, gdy pod koniec roku żaliłam mu się, że nie mam żadnego ptaka (SOWY!) i przysłał do mnie jedną ze swojej osobistej hodowli.
Wygrałam konkurs w Modnej Czarownicy! Trzeba było wymienić zioła poprawiające wygląd skóry i zwalczające kurzajki. Dla mnie to pestka. W każdym razie przysłali mi jakieś bony do spa i preparaty na kurzajki. Nie wiem na jaki chuj mi to. Chyba sprzedam je i kupę ci coś extra na urodziny!
Wróć z nami do Hogwartu.
Twoja na zawsze
Angie"

"Wszystkiego Najlepszego!
Trochę natrudziłem się nim zdołałem znaleźć czas, żeby do Ciebie napisać. Mam nadzieję, że miło spędzasz wakacje. Polska to naprawdę piękny kraj. Przynajmniej nie pada u Was tyle co w Anglii.
Mam nadzieję, że podoba Ci się prezent. Znalazłem tę książkę odwiedzając ostatnio Pokątną i od razu pomyślałem o Tobie. W końcu interesujesz się magicznymi nalewkami, prawda?
Proszę, napisz mi, czy James i chłopcy również złożyli ci życzenia. Nie to, żebym im kazał i przypominał.. ale sam wiesz jak to jest!
Pozdrowienia!
Lupin"

"Napisz Lupinowi, że wysłaliśmy ci życzenia.
James"

"Obyś zdechł, białasie.
Syriusz"

"Najlepszego.
Pettigrew"

"Drogi Alexie!
Tuszę, że mile spędzasz wakacje? W Polsce podobno jest bardzo ciepło. Proszę, używaj kremu, który ci przesyłam. Z twoją jasną karnacją nie powinieneś wystawiać się na działanie promieni słonecznych. Polecam ci również zaklęcie ochronne (jest w naszym nowym podręczniku do zaklęć, na stronie 42). Powiedz swojemu opiekunowi by rzucał je na Ciebie, ilekroć wyjdziesz z domu.
Przypominam, że nie wolno nam używać czarów!
Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin. Mam nadzieję, że dojrzałeś przez ten czas i przeanalizowałeś kilka pochopnie podjętych decyzji.
Proszę, przekonaj Angie, że wyjazd do posiadłości moich rodziców nie jest najlepszym pomysłem. Moi rodzice nie byliby tym zachwyceni. To ważne.
Pozdrawiam serdecznie
Albion"

"Hej, Alex!
Zapomniałem o twoich urodzinach, sorki! Ale jestem zbyt zajęty moim pysiaczkiem! Nawet nie wiesz jak ciężko jest przemycić centaura za Włoską granicę!
Wysyłam ci moją najnowszą owsiankę! Wybucha! Można by z niej robić kulki i rzucać! Mogę opchnąć ci ją za kilka butelek samogonu.
Al pisał do mnie, że myślą z Angie nad wspólną wycieczką do Włoch. Podobno chcą cię przekonać żebyś nie rzucał szkoły. Fajnie byłoby zrobić sobie wycieczkę, ale moi rodzice zdecydowanie odmówili przenocowania kogokolwiek. Trochę narobili zamieszania, gdy odkryli, że przetrzymuję centaura w piwnicy.
Może wybralibyśmy się do ciebie? Polska podobno jest niezwykła!
Maxiu"

"Białasku!
Przesyłam ci referat, o który prosiłeś. Mam go od Al'a więc chyba jest dobrze.
Nowy kapitan drużyny Puchonów napisał mi, że masz grać jako pałkarz u Gryfonów. To prawda? Drugim pałkarzem jest Black. Miałem wizję jak się nawzajem naparzacie pałkami po łbach w czasie meczu. Mega.
Podobno jedziemy do Angie na wakacje? Nieźle. Max twierdzi, że jest problem bo aktualnie przesiaduje u niej ta zmiennokształtna gówniara, Nimfadora. Ale małej można się pozbyć, nie? Chociaż Angie twierdzi że ją lubi..
No, nic. Jakoś się ustali.
Wszystkiego najlepszego, stary! Trochę chujowo mieć urodziny w wakacje, nie? Ani to zaprosić na piwo, ani nic. Mam nadzieję, że przynajmniej list dotrze do ciebie na czas. Moja sowa ostatnio podupadła na zdrowiu.
Nie wiedziałem co ci kupić, ale w końcu znalazłem coś na targu u mugoli. To prawdziwe pióro białego jastrzębia. Widziałem, że takie pióra robią u ciebie ostatnio za sygnaturę? masz tam złotą stalówkę, ORYGINALNĄ. No i krew jednorożca do tych twoich napitków.
Widzimy się w Hogwrcie, albo i szybciej!
Luca"

"Kochany Alexie!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Strasznie się stęskniłam! Mama bardzo chciałaby, żebyś znów nas odwiedził! Może wybrałbyś się w najbliższym czasie do Paryża? Pogoda nie zachwyca, ale to wciąż ten sam Paryż!
Wysyłam ci nową papeterię. W koncu tyle listów piszesz! Bałam się, że papirus może się zniszczyć, więc owinęłam go w Dziennik Paryski z zeszłego tygodnia. Mam nadzieję, że i on się nie zniszczy, bo jest tam extra zdjęcie!
Znaczy, zdjęcie przedstawia nudną relację o napaści na bank. Ale tam z tyłu stoi taka babka w genialnych włosach. Co ty na to, żebym zrobiła sobie taką fryzurę? Krótkie, czarne włosy pasowałyby do mojego nowego image'u, nie sądzisz?
Całuję i ściskam!
Ana"

"Żabojadzie!
Jak cię, kurwa, dopadnę, to nogi wyrwę przy samej dupie, przyjacielu. Miałeś mi przesłać ten esej o paleniu wiedźm, a nie rozprawkę na temat gumochłonów. Jesteś tak leniwy, że nie chciało ci się spojrzeć co przywiązujesz do sowiej nogi, troglodyto?! Liczę, że prześlesz mi właściwy referat nim jeszcze zdążę się naprawdę wkurwić.
To tak słowem wstępu. Co do wakacji; u mnie w porządku, wymyśliłem nowy drink. Trochę mnie zainspirował pewien krasnolud. Drink nazywa się BUSZ i składa się z likieru brzoskwiniowego z kroplą aromatu z Dyptamu (Angie mi poleciła; twierdzi, że pachnie jak spocona, męska pacha) i kilkoma kawałkami kamienia księżycowego. Przesyłam ci próbkę, bo nie jestem pewny, czy wypicie tego gówna nie powoduje jakiś efektów ubocznych i potrzebuję jakiegoś debila na królika doświadczalnego. Możesz być dumny, nadajesz się doskonale. Z założenia alkohol powinien mieć takiego kopa, że będziesz gadać do kamieni na drodze. Ewentualnie dostaniesz extra gorączki i kipniesz w przeciągu dwóch godzin.
JEŚLI DOSTAŁEŚ GORĄCZKI! -natychmiast napisz mi o efektach i czy smak jest dobry. I natychmiast spal wszystkie dowody jakobym to ja ci cokolwiek przesłał. Jeśli nie dostałeś, też napisz.
Angie wygrała jakiś konkurs w "Modnej Czarownicy", śmiechu warte. Przysłali jej jakieś kremy przeciw kurzajkom i bony do magicznego spa. Mądra dupa, sprzedała te gówna i teraz ma kupę kasy. Zaproponowała, żebyśmy wybrali się do ciebie na jakiś tydzień czy dwa. Ostrzeż rodziców.
W każdym razie; 1 sierpnia masz być na dworcu głównym w Paryżu. Odmowa nie będzie przyjmowana, chyba że faktycznie kipniesz po wypiciu tego gówna. Nawet Al przyjedzie!
Mam nadzieję, że zobaczymy się niedługo, żebym mógł skopać ci ten chudy, francuski tyłek.
Alex"

Aut. I co? Kojarzycie fakty?
Muszę wam się z czegoś zwierzyć: myślałam o zamknięciu bloga :( Strasznie ciężko mi się pisze kolejne rozdziały, gdy wiem, że nie mogę wam wyjawić niektórych szczegółów. Psycholka wciąż się nie bierze do pisania, choć ma ułożoną już całą skomplikowaną historię Lu czy Ala. Również Tinek ignoruje fakt, że na blogu żyje jego postać. Ba! Tinek nawet przestał czytać, taki z niego leń!
Wątpliwości co do prowadzenia bloga dalej kłębią się w mojej głowie. Nie mam pomysłu jak zmusić drani do pisania. Jedyne co mnie jeszcze motywuje to to, że przecież jesteście WY -czytający tego bloga i czekający na kolejne rozdziały.
Zobaczymy jak to będzie. Postaram się jak najszybciej rozwiązać ten problem. Ale nie wymagajcie ode mnie niemożliwego!
Trzymcie się tam!

1 komentarz:

  1. "Napisz Lupinowi, że wysłaliśmy ci życzenia.
    James"

    "Obyś zdechł, białasie.
    Syriusz"

    Hahaha, jebłam xDD
    Nie ma żadnego zamykania bloga! Mimo, że nie mam zbyt dużo czasu wolnego, to i tak weszłam tutaj po ponad miesiącu od dodania tego posta, ale jednak... Bardzo ciekawią mnie losy Szajbusów. Na szczęście mogę kliknąć "nowszy post", więc już nie truję, tylko spadam czytać historię Lu <3

    OdpowiedzUsuń